Użytkownicy kombajnów dzielą się zasadniczo na dwie grupy. Jedni kończą żniwa i odstawiają maszynę do przysłowiowego kąta, zapominając o niej. Zajmą się nią gorączkowo, gdy przyjdzie czas na pracę w kolejnym sezonie.
Druga grupa to osoby, które po skończonym sezonie żniwnym zadbają o maszynę tak, jak należy.
Oczywiście, każdy podejmuje swoje własne decyzje. Jaki jest jednak sens odkładać to, co nieuniknione i powodować wiosenno-letnie spiętrzenie prac w gospodarstwie? Korzystajmy więc z serwisu jeszcze jesienią. W przypadku wychwyconej poważnej awarii, jest jeszcze cała zima na naprawę. Tym bardziej, że w dobie szalejącej inflacji o serwis pożniwny kombajnu bardziej opłaca się zadbać jeszcze w 2022 roku.
Warto pamiętać o tym, iż kombajn jest maszyną wieńczącą proces uprawy. Kombajn jest określany też jako „maszyna wiodąca” i jego poprawne działanie zapewnia odpowiedni jakościowo zbiór wyczekiwany przez rolników. Zaniechania dotyczące kondycji technicznej kombajnu mogą mieć negatywny wpływ nie tylko na sam zbiór, ale także na kolejne uprawy. Kombajn kończy jeden cykl produkcyjny i zaczyna kolejny – np. zużyte noże szarpacza słomy mogą bardzo mocno wpłynąć na jakość pracy maszyn do uprawy bezorkowej, spowodują istotnie wyższe zużycie paliwa, mogą również opóźnić terminy agrotechniczne przez konieczność wykonania dodatkowych prac uprawowych.
W kombajnach CLAAS kontrola pożniwna sprowadza się do sprawdzenia ok. 200 punktów maszyny. Jeśli przegląd odbywa się w profesjonalnym warsztacie, serwisanci wykorzystują aplikację, która podpowiada kolejność i miejsca prac diagnostycznych. Każda część, która wskazywana jest do wymiany, jest wpierw uzgadniana z właścicielem maszyny. To właściciel kombajnu decyduje, które części wymienić.